Lśnienie
[zwrotka 1]
Oszukałem system, ciągle go pierdoląc
Niedawno byłem chłystkem, w ręku z colą
W głowie miałem czystkę, teraz flary płoną
Bo, Intencje były czystę, dziś chcą czystą chłonąć
Świat się zmienia jak my
Świat się zmienia jak ty
Świat się zmienia jak moje uczucia do ciebie
Świat się kończy jak one
Łzy straciły koronę, zrywaram banderolę
Chcą bym snuł opowieśc mówiąc o tym łez padole
Świat powstaje jak moła miłośc do ciebie
Świat powstaje i łypie na nas groźnym zezem
W głośnikach PESEL, miasto niczym hycel
Mówią coś w ten deseń, gdy się zmieszam z krzykiem
W barze, jak ołtarze, mordy porozbijane we krwi
Mówię im na razie, Volty ciągle iskrzą w przestrzeni
[hook]
Ja tu będę dla ciebie
Ja tu będę forever
Ja tu będę dla ciebie
Wysnuwał tezę dziś
Świat się kończy jak my
Rozłączyłem plik tych łączy dziś
Zarobiłem plik, więc łączy mi
Nasza cukierkowa miłość lśni
[zwrotka 2]
Już nie kocham odkąd miłośc to głupota
Me problemy, odbijały ciosy niczym zbroja
Nie chcę DDosa, jak się bronię to jak OSA
Nie radzę sobie z tym jak belfrzy z włączeniem projektroa
Smutne tracki w zapyziałym barze
Ci kelnerzy polewają już nie uwagę
Na odwagę pokazują kartonowe panie
Świat się kończy, ktoś tu szepcze, podaj dalej
W mojej głowie te koszmary są passe
Nowy fason mi coś mówią, czas tu robić kasę
Minę często ma nietęgo ta urocza pani kasjer
Gdy gotówki pliki wielkie jak w całym bankomacie
Świat się kończy, jak moja osoba
Miłośc jest cholernie głupia, dlatego chcę tu kochać
Miłośc jest cholernie droga, do niej kręta droga
Świat się kończy, to na gapę voyage
Ona powiedziała nigdy nie myśl o niej
Przez to bycie płaczkiem, siano na podłodze
Ona powiedziała, przez to życie w kozie
Te blokady już niczym na małżońków telefonie, ej