Pisałeś imię moje
Pisałeś imię moje palcem na piasku
W przebite strzałą serce wpisałeś je
Był morza brzeg nas dwoje słońca odblaski
Zbierane nam na szczęście przez muszle dwie
Na na na
Składałeś imię moje z szyszek świerkowych
Gdy szliśmy wczesnym rankiem nad morze znów
Las objął nas spokojem ptaków rozmową
I wiódł nas jak przez bajkę z dziecięcych snów
Na na na
Mówiłeś że to miłość która ma przebiec
Przez cienie i przez blaski idących lat
Lecz lato się skończyło i serce twoje z piasku
I serce twoje z piasku rozdmuchał wiatr
Na na na