Niepotrzebna Mitosc
Co zrobimy z tą miłością niepotrzebną
Jak uciszyć jedno serce rozkochane
Czy wyślemy je na Sybir na zesłanie
Czy uśpimy jego rozszalałe drganie
Odtrącona obolała i cierpiąca
Pójdzie miłość swoją ścieżką za horyzont
Tam przepadnie z delfinami idąc w tany
I za słońcem wśród obłoków schowa się
Gorzkich łez z policzków twoich
Usta moje zetrą ślad
Dać miłości dużo wódki do wypicia
Niech wychyli swoją czarę aż do dna
Niech zapłacze dusza głucho
Niech w kielichu łzy roztłuką się o dno
Odejdę od ciebie sama
Chociaż to ty to ty mnie nie chcesz
Zapomnę o twoich pocałunkach
Zeby nie cierpieć przez twoje zapomnienie
Nie wrócę do ciebie nawet w marzeniach
Zapomnę życie którego dzielić nie chciałeś
Ucieknę od ciebie żeby nikt nie zauważył
Ze ty pierwszy porzuciłeś mnie
Gorzkich łez z policzków twoich
Usta moje zetrą ślad
Dać miłości dużo wódki do wypicia
Niech wychyli swoją czarę aż do dna
Niech zapłacze dusza głucho
Niech w kielichu łzy roztłuką się o dno