Organista
Gdy nocą w ciszy naszej fary organista fugę gra
To w murach starych znów się śmieje Bach
Po ścianach gnają ciemne freski nad świecami krąży ćma
Ach jaki lekki szklisty dźwięczny wiatr
Już zegary w całym mieście dzwonią nam
I maszkary wykrzywiają się u bram
Już miasteczko śpiewa niby zgodny chór
Gdy nad rzeczką zapiał nagle pierwszy kur
I nagle cicho w naszej farze organista stary znikł
To na zegarze już wydzwania świt
Już chłopi dzwoniąc wiozą mleko czyjeś radio głośno gra
Już noc ucieka i bieleje mgła
Już zegary pracowicie „tyku tyk"
I maszkary zasypiają jakby nic
Ktoś gdzieś szlocha ktoś znów się obudził zły
Czyjeś „kocham" niby fuga czysta drży