Nam zakochanym
Babie lato wiąże już
Z leśnym duktem leśny bluszcz
Na ścierniskach wiatr i dym w duecie złym
Jesień przyszła gubi liście klon i buk
Mgłę poranną skrzydłem czarnym czesze kruk
Nam zasłuchanym w nasze sny
Zapatrzonym w pierwsze dni
Zakochanym w słowie „my"
Codziennie niezmiennie nam
Obojętny jeszcze czas
Jeszcze płynie obok nas
Jeszcze nam nie zajrzał w twarz
Przedwieczorny ciepły zmierzch
Zapadł cicho w miękki mech
Polną drogą z cieniem cień goni za dniem
Kroplą nocy czas się toczy aż po świt
Księżyc w drodze kamień w wodzie więcej nic
Nam zasłuchanym w nasze sny
Zapatrzonym w pierwsze dni
Zakochanym w słowie „my"
Codziennie niezmiennie nam
Obojętny jeszcze czas
Jeszcze płynie obok nas
Jeszcze nam nie zajrzał w twarz
Nieznajome jeszcze nam
Smutek trwania radość zmian
Jeszcze ciszą wita nas znajomy las
Idzie jesień gubi liście klon i buk
Mgłę poranną skrzydłem czarnym czesze kruk
Nam zasłuchanym w nasze sny
Zapatrzonym w pierwsze dni
Zakochanym w słowie „my"
Codziennie niezmiennie nam
Obojętny jeszcze czas
Jeszcze płynie obok nas
Jeszcze nam nie zajrzał w twarz