Jak dobrze
Jak dobrze łzy otrzeć, złą zgubić myśl
Gdy mówisz że to nic
Jak dobrze wyjść na brzeg gdy lotne mgły
Tak pewna ramion twych
Jak dobrze w najprostszych rytmach dni
Budzić się po to aby żyć
Jak dobrze jak dobrze dobrze mi
Nic więcej i więcej nic
Było tak łatwo i tak smutno
Już nic nie znaczyło dla mnie słowo „jutro"
Czas płynął obok gdzieś życie omijało mnie
I było źle jak źle
Było tak obco i tak chłodno
Tęsknotą przedwczorajszą i
Dni obojętne zbyt by w nich odnajdywać się
I było źle jak źle
Jak dobrze łzy otrzeć złą zgubić myśl
Gdy mówisz że to nic
Jak dobrze wyjść na brzeg, gdy lotne mgły
Tak pewna ramion twych
Jak dobrze lęk odszedł smutek znikł
A przy mnie przy mnie ty
Jak dobrze nie szukać takich chwil
Tylko znajdywać je dziś
Jak dobrze w najprostszych rytmach dni
Budzić się po to aby żyć
Jak dobrze jak dobrze, dobrze mi
Nic więcej i więcej nic
Nic więcej i więcej nic