POPIJAM LEKI ŚWIĘTĄ WODĄ
Wypełniam płuca znowu jestem wavy
Dwie tabletki z jakąś suką
To nie moja baby
Mieszam gówno mówi jestem crazy
Po czym zrobiła to samo
Odpływamy baby
Przed oczami nowe krajobrazy
Widzę łąkę wielkie góry na nich wodospady
Lecę w górę zostawiłem ciało
W stronę światła aż powoli mnie pochłania białość
Tylko ja i moja podświadomość
Na tym świecie chciała zostawić jedną wiadomość:
Jesteś Panem swego losu więc słuchaj swego głosu
Całe życie nie goń sosu
Jestem wolny z radości skacze konik polny
Clown szkolny który to czynił wojny z samym sobą
Wygrał z własną osobą
Popijam leki świętą wodą (kurwa)