Z Tobą
Chcę się przebudzić uciec jej
Znowu w objęciach trzyma mnie
Moja samotność wiem
Dla mnie zatrzymał się kiedyś czas
Pod skórą został tamten ślad
Czy go zagoi łza
Można najprostszą wybrać z dróg
Odrzucić bliskość samotnie znów
Z kryjówki świat podglądać
Jakby był ze snu
Można odrzucać wszystko co
Porusza strunę szarpie ją
Wyciszyć bicie serca
Co nadzieję ma wciąż
Kontrolować nie chcę się
Wolę spłonąć niż zamarzać wiem
Zapomnijmy to co złe
Dusze jeszcze raz otworzę
Z tobą walczyć
Z tobą szaleć
Z tobą tworzyć
Z tobą znaleźć
Z tobą walczyć
Z tobą szaleć
Z tobą tworzyć
Z tobą znaleźć
Można oszukać siebie zmysły swe
Nie ryzykować więcej znieczulić się
Melodię własnych pragnień
Zamienić w szept
Można odrzucać wszystko co
Porusza strunę szarpie ją
Wyciszyć bicie serca
Co nadzieję ma wciąż
Kontrolować nie chcę się
Wolę spłonąć niż zamarzać wiem
Zapomnijmy to co złe
Dusze jeszcze raz otworzę
Z tobą walczyć
Z tobą szaleć
Z tobą tworzyć
Z tobą znaleźć
Z tobą walczyć
Z tobą szaleć
Z tobą tworzyć
Z tobą znaleźć