Nocy na złość
Chodź, zabiorę cię tam, gdzie chowa się złe
Łatwiej jest wspólnie żałować
Gdy rozpędzę się, lejce wymkną się z rąk
Niezdrowo w miejscu hamować
Nocy na złość, my nie mamy dość
Nocy na złość krzyczymy "Dalej"!
Nocy na złość, my nie mamy dość
Nocy na złość krzyczymy "Dalej"!
Przed chwilą świat z dłoni mych jadł
A szalony tłum spijał słowa
Wciąż pragnienie mam, lekko zakrzywić czas
Potańczyć z diabłem od nowa
Nocy na złość, my nie mamy dość
Nocy na złość krzyczymy "Dalej"!
Nocy na złość, my nie mamy dość
Nocy na złość krzyczymy "Dalej"!
My nie mamy dość
My nie mamy dość
My nie mamy dość
Nocy na złość my nie mamy dość
My nie mamy dość