Taka bieda
Jest gdzieś ktoś kto kocha cie
Czy o tym wiesz czy o tym tez
Czy tego chcesz czy nie
Jest gdzieś ktoś kto o tym wie
Co on to wie i czego chce
I kto to jest
Przyjrzyj się dobrze jego twarzy
Przechodnia w życia cień
Gwoździem rozsądku okno marzeń
Zabija dzień za dniem
Jest gdzieś ktoś kto kocha mnie
Czy o tym wiem czy o tym tez
Czy tego chcę czy nie
Jest gdzieś coś co mogę chcieć
Lecz tego nie i tego tez
Nie mogę mieć
Przyjrzyj się dobrze jego twarzy
Przechodnia w życia cień
Młotkiem rozsądku okno marzeń
Zabija dzień za dniem
Taka bieda
Tego się nie da sprzedać
Jak tu nie tęsknić
Czy czymś ciekawszym
Za czymś większym
Nikogo nie pytam
Podanej brzytwy nie chwytam
Nie mów ze bieda
Że tego się nie da sprzedać
Taka bieda
Tego się nie da sprzedać
Jak tu nie tęsknić
Czy czymś normalnym
Za czymś większym
Nikogo nie pytam
Podanej brzytwy nie chwytam
Nie mów ze bieda
Że tego się nie da sprzedać