$hrek 2
Nie chcę się przyznawać, jak mi minął zeszły rok
Że pytałam wciąż o Ciebie, oglądałam Shreka 2 codziennie
Z kimkolwiek rozmawiam, przypomina mi się coś
Jaki byłeś, co lubiłeś, jaką kawę piłeś, jaki miałeś głos
Chodzę po mieście, prawie nie tęsknię
Bo prawie na pewno też tu jesteś
I chodzę po mieście, widzę Cię wszędzie
Z Tobą kojarzę już każde miejsce
Całe moje miasto zanieczyszcza gęsty dym
A gdy nie mogę zasnąć, mam wrażenie, że to Ty
Znów oglądam Shreka i na Ciebie czekam
Patrzę prosto w еkran (nie potrafię przestać)
Ktoś mi opowiadał, że u Ciеbie wszystko dobrze
Nie płakałeś potajemnie, dokończyłeś Breaking Bad beze mnie
I nie zastanawiasz się, co robię, kiedy pada
Chyba umiesz się rozstawać, nie przeraża Cię, że popełniłeś błąd
Chodzę po mieście, prawie nie tęsknię
Bo prawie na pewno też tu jesteś
I chodzę po mieście, widzę Cię wszędzie
Z Tobą kojarzę już każde miejsce
Całe moje miasto zanieczyszcza gęsty dym
A gdy nie mogę zasnąć, mam wrażenie, że to Ty
Znów oglądam Shreka i na Ciebie czekam
Patrzę prosto w ekran (nie potrafię przestać)
Całe moje miasto zanieczyszcza gęsty dym
A gdy nie mogę zasnąć, mam wrażenie, że to Ty
Znów oglądam Shreka i na Ciebie czekam
Patrzę prosto w ekran, nie potrafię przestać