Dym
Rzuciłem palenie i kościół też
Do pierwszego czasem wracam do drugiego nie
Jak Spięty Bogu tak Bóg Spiętemu
Bądź miłościw niegrzecznemu
Rzuciłem palenie i kościół też
Do pierwszego czasem wracam do drugiego nie
Jak Spięty Bogu tak Bóg Spiętemu
Bądź miłościw niegrzecznemu
Nie jestem łatwy w związkach to jedno
A w tych wyznaniowychto już na pewno
Kiedy wspólnota ramieniem mnie garnie
Niby się tulę a trzymam gardę
Nie usłyszałem w twym domu głosu
Nie było głosu za wyjątkiem pogłosu
Na głowę sypano mi tam popiół
Popiół a obiecano mi opium
Popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
A obiecano mi opium popiół
Papierosy jak hostie całuje się ustami
Jakbyś ty sam mieszkać miał pod filtrami
Kiedy krzyż ciężki i złorzecze mu łzami
Jak Boga kocham tęsknię wtedy za papierosami
Za papierosami
Jesteś jak dymu tuman
Włóczę się za tobą jak skończony tuman
Jesteś jak papierosa dym
Gdzie ja krym gdzie ty Rzym
Czym cię zniechęciłem że mnie wciąż unikasz
Całe moje życie ja szukam a ty znikasz
Rzuciłem palenie i kościół też
Do pierwszego czasem wracam do drugiego nie
Jak Spięty Bogu tak Bóg Spiętemu
Bądź miłościw niegrzecznemu