Wszystko na serio
Znam milion sposobów na to jak przegrać swe życie
Rozpisuję wszystko na A4 dając w pizdę
Zawsze wychodzę poza niemiecką granicę
Hamujemy się małolat pamiętając o limicie
Nawiedzony no bo u szamana spałem ponad tydzień
Skarby zakopane są w ogrodzie szukam całe życie tego
Wycieraczki chowałem klucze by zrobić enter
Na podeszwie bąbelki z powietrzem a oddycham ciężej
Ziomy na dyskietce przynoszą mi kurwa szczęście
Tera materiału sporo przywdziewam kurteczkę
Zamawiam pogodę ma tu napierdalać deszczem
Odstąpiłem w schronie ostatnie miejsce zabierz koleżkę
Ja tam wolę ciszy bezkres
Sam jak palec dasz cipeczke
Jem zakalec tu gdzie jestem
Wymażę to nie przekreślę
Potrąconym jestem świrem zrób mi przejście
Słyszę a nie widzę kiedy mam tu Zebrę
Rozbieram się już do naga po kolędzie
Inna parafia ale ma cię to złapać tak za serce
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa to dla mnie święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa dla mnie to święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa dla mnie to święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką
Smakuję życie małą łyżeczką chochla w ruch czasem
Zakręty sięgają tu 90 dlatego wyczucie z tym gazem
Chłopcze przedstawiasz ścianę zasłaniasz mordę
W niedługim czasie odstawiasz szopkę
W sumie to znane mi tak bardzo dobrze
Głowa już pęka przez mega euforię
Dręczony ciągle a lepiej spokojnie
Haust pełen szkła przepijasz sokiem wyciskasz emocje do dna
Najlepiej mówić że będzie już dobrze
Brak możliwości a liczyć na comeback
W sumie to znane mi tak bardzo dobrze
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa dla mnie to święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa dla mnie to święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką
Serio wszystko na serio bo bujam z ekipą tą prerią
Łapię za głowę się łapię za głowę a świt witam butelką
Spopielam mity spopielam kłamstwa dla mnie to święty terror
Ostatnia krew wyrywam chwast a potem już lekką ręką