Ogień pustki
Płomień w ciemności
Nęcił moje oczy
I wołał do siebie
Zbliżyłem się do światła
I ujrzałem krzew
Który cudowną poświatą
Rozgarniał mrok
Jedna jego gałąź gniła
Podczas gdy z drugiej spoglądały na mnie kwiaty...
Jedna jego gałąź gniła
Podczas gdy z drugiej spoglądały na mnie kwiaty...