Kolorowa gazeta

Ostrze poszło na wylot lecz nie było krwi
Papier płonął i tylko oczy drażnił dym
Dwie pinezki nad łóżkiem przypomniały że
Pewnie wrócisz wkrótce i znów mogę cię
Wyciąć z gazety jak każdy mieć
Na bezdomnych ulicach zamiatałaś szum
Uśmiechałaś się z wystaw prosto w ślepy tłum
W pustym parku na ławce tam gdzie topią złość
Otulałaś flaszkę co rozbiła dno
Byłaś tak inna i tak zimna jak noc

Nawet nie żal nawet nie żal a śmiech
Głupiec i ja jedna meta na dnie
Kolorowa gazeta i ty i ty co dzień

Ktoś pomazał cię farbą i napisał że
Innym dajesz za darmo a nie widzisz serc
Na peronie odjazdów ktoś cię wdeptał w szlam
Nie nie chciał brać bagażu kiedy ruszał w świat
Byłaś dla niego lecz już nie chciał cię znać

Nawet nie żal nawet nie żal a śmiech
Głupiec i ja jedna meta na dnie
Kolorowa gazeta i ty i ty co dzień
Kolorowa gazeta i ty jak śmieć

Canzoni più popolari di Universe

Altri artisti di Heavy metal music