Bez Rapu Byłbym Nikim
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Miasto makieta ja przez to jak beta
Rejestrując każdy detal beton szkło i metal
Nie kumają o co nam chodzi ci starszej daty
Pytają jakie składy klimaty układy
To klimaty dla kumatych tych prawdziwych dla tych
Piję za tych Ja tych ludzi cenie
A ty na tym chcesz się stać bogaty
Ja tym żyję
Na tym latam jak Aladyn i zostawiam tym
Kumatym dylematy lirycznego akrobaty
Wkomponowany w rap Szad Szadego parę rad
Ej ty Nie mają umiejętności miej ty
Nie mają w sobie skromności miej ty
Nie mają godności i litości miej ty
Oni nie mają przyszłości na planszy tej nie fair play gry
Klej słowa ej lepiej nie piej ej miej litość
Przyszliśmy z nikąd każdy z własną kliką
Oddani bitom i to nas łączy
Mocna rapowa dawka płonie jak nafta
Gra ta przez te lata sprawia
Ze trzymam fason lecąc trasą jak Yokohama
Kolejny etap nadzieja pijana by nie popaść w letarg
To nie talentów przetarg raczej rajd lemingów
Wierzę w moc słowa jak w topór wikingów
Wierzę w umiejętności bez próżności
Ta wiara daje mi siłę rymy alternatywę
Idę tym trendem Każdy ma własną legendę
Nigdy nie będę żył wbrew sumieniu
Błędem zbudować eden gdzie będę sam jeden
Rap nas łączy
Rap mym lekiem po trucku wycieczką
Jestem tylko człowiekiem rap ucieczką
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Rap nas zmienia kreuje ocenia wibruje rap naucza kapujesz
Teraz konfederacja absolwentów
Szkoły patentów eksperymentów
Słów do waszych głów orientuj
Zapamiętuj tak nie stój manifestuj
Wielowymiarowy rap do twoich uszu płynie testuj
Jak u Fokusa fenomenalne powierzchnie tnące
Moja pokusa czwarty wymiar jasne jak słońce
Ukryte gdzieś w przestrzeni intrygujące
Możesz znaleźć go w rapie tu interesujące
Razem z trójwymiarowym składem tematy wciąż frapujące
Z trójwymiarowym składem na trucku sprawy bieżące
Dolnośląski rap elementy zwykle pasujące
Jak molekularne cząstki swobodnie krążące
Podróżujące by łączyć coś w materiał zwarty
Nigdy nie byłem zamknięty jestem otwarty
W czasoprzestrzeni podróże nieznane karty
Każdy nowego może odkryć coś gdy jest tego warty
Razem z rapem tu jestem rapem zabijam bezsens
Null rapem przepity moje miejsce to bity
Dwudziestolatek nadal ćwiczy żywy rap z ulicy
Na płyty i poprzez klipy do was
To czas na trójwymiarowy towar z pierwszej ręki
Czwórka emce w jednej więzi widzi
W rapie sens i zapasy potencji
Na czasy kadencji dolnośląskiej konferencji
Mówię czas na Trzeci Wymiar no i basta
Mówię KASTA południowy styl dorasta
Mówię dobra passa wciąż rotacja styli
Nominacja nasza czyli
Kim byśmy byli gdyby nie było rapu
Kim byśmy byli gdyby nie było tego
Co daje nam satysfakcji gro
Rap nas zmienia rap kreuje rap ocenia rap wibruje
Nie ma rapu i nas nie ma kapujesz