Dawaj Demonie
Wpajano mi to od dziecka zawsze pomoże modlitwa
Dobry Bóg czuwa gdzieś tam uwierz w niego a wygrasz
Szukam więc dobrego boga chyba pomyliłem pisma
W starym Bóg tak mordował że holocaust to amatorszczyzna
Potem zesłał nam syna co głosić miał prawdę i miłość
Cuda wyczyniał by ludzi zjednywać wodę zamienił im w wino
Mi brzmi jak populista co za nasze grzechy poświecił
Życie by zaraz zmartwychwstać nie słucham wyborczych obietnic
Szli tak za synem jak tatą wojny mordy palenie czarownic
Taką to erę nam zaczął więc może już czas by ją skończyć
Widzę mnóstwo zła lecz bóg nie daje alternatyw mi
Mam moralny kompas nie potrzebuję już tablic twych
Decyduję sam o życiu nie brak mi odwagi już
Jeśli jest na ziemi szatan ośmielam się mówić mu
Dawaj demonie jestem gotów na walkę
Samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
Naprzeciw pokus niosę spokój i światło
Najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
Dawaj demonie jestem gotów na walkę
Samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
Naprzeciw pokus niosę spokój i światło
Najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
Zabijano w imię ojca zabijano w imię syna
W duchu imię święta wojna ja chcę tylko to zatrzymać
Nie ucz dziecka że je ciało nie rób z mitów im faktów raz
Wpój rozsądek i moralność broń Cię prawo na kościół z podatków brać
Jak widzisz zło to się nie módl jak widzisz zło to reaguj
Jeśli pragniesz to nie bój się grzechu jeśli czegoś chcesz to zapracuj na to
Rozumiem że ciemne to czasy a ludzie się bali bo nikt nie tłumaczył nic
Pioruny czy fale choroby szaleństwa i sami by się pozabijali gdy
By nikt nie mówił że nad nimi siła co czuwa i chroni i każe za zło
I nawet gdy żaden Cię człowiek nie widzi to on będzie wiedział gdy staniesz przed sąd
Coś mi to przypomina mama mówiła bądź grzeczny
Bo święty mikołaj z komina przyniesie ci rózgę a nie prezenty
Czy aby jesteśmy dorośli? Chcąc nieba a bojąc się piekła
Chcesz boskich praw by być dobrym mi dała je koegzystencja
Dawaj demonie jestem gotów na walkę
Samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
Naprzeciw pokus niosę spokój i światło
Najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
Dawaj demonie jestem gotów na walkę
Samotny człowiek żadnych bogów w zasadzce
Naprzeciw pokus niosę spokój i światło
Najsłabszy z twoich wrogów spróbuj w lochu mnie zamknąć
Zrodzeni z pyłów kosmosu przez splot losu
Z paru pierwiastków aż po rozum kuriozum
Z rodu herosów półbogów kolosów
Twórcy etosów wciąż nie umiemy wyjść z chaosu
Zrodzeni z pyłów kosmosu przez splot losu
Z paru pierwiastków aż po rozum kuriozum
Z rodu herosów półbogów kolosów
Twórcy etosów wciąż nie umiemy wyjść z chaosu