Notittle [2011]
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Jedni mówią że niebo że jest lepszy świat później
Inni twierdzą że nic nie ma dusza odchodzi w próżnie
Jeszcze inni uważają że gdy śmierć przytnie drogę
Życie znów się zaczyna a człowiek rodzi się ponownie
Wierzą w reinkarnację piekło i czyściec w siedem
Żyć oczywiście wierzyć chcą w siedem istnień
Nie są w stanie ogarnąć czegoś czego nie kumają
Więc stosują niewiadome kwestie wiarą
Każdy ma prawo wyboru Sokół wierzy że Bóg jest
Grubson wierzy że na szczycie góry spotkamy się
Kiedyś pih powiedział nawet śmierć Nas nie rozłączy
I choć każdy z Nich w coś wierzy nikt nie wie jak to się skończy
W nadziei siła dzisiaj to dzięki niej oddycham to dzięki
Niej wierze że koniec jest początkiem życia
Lecz gdy zamekam oczy widzę jak świat prawdy skąpi
Dlatego nie potrafię jednocześnie wątpić
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostania słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Nieświadomi tego co Nas czeka Od narodzin obieramy
Jakiś cel do niego staramy się dążyć Większość z Nas
Się modli niektórzy wbijają w to chuj świat jest zły - tak twierdzą
A świat stworzył Bóg To kwestie sporne załatwia się na ulicy
Jebane prawo sądu nie ma nic wspólnego z prawdą
Tu dzieciak kradnie żeby kupić sobie dżinsy Politycy za
Milczenie poderżnęli by Ci gardło Manipulacja ta ile to trwa już
Mafia siedzi kombinując za murami Watykanu A Ty nieświadom jutra
Żyjesz z dnia na dzień sobie spotykając się o chwile które
Kradną Ci zdrowie Rodzisz się dorastasz starzejesz się
Los kusi I co I co I co I tak być musi Ja mały człowiek
Chcę by wiodło się dobrze i odpowiedzi na pytania
Które uproszczą mi drogę
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Cały życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
A może faktycznie to fikcja i naprawdę nie ma nic
Ale z taką świadomością ciężko byłoby żyć
Może faktycznie nie prawdą jest życie wieczne
Człowiek i gdy zamekasz oczy to faktycznie jest koniec
A może co dzień gdy się budzisz dostajesz szansę
By udowodnić że nie możesz odejść gdy przyjdzie czas ten
A może patrzy ktoś tam gdzieś widzi żyjesz A może
Wmawiam sobie takie rzeczy by nie myśleć tyle
Jedno wiem na pewno przemyśl to jak ja albo nic
Nie ma albo jest taka izolacja No bo popatrz tylu
Ludzi już odeszło przecież i nikt nie daje znaku jak jest
Na tamtym świecie A może jest tam święty
Może mamy nie wiedzieć Może tak właśnie ma być
Może tak jest lepiej Może cierpliwym trzeba być i
Po prostu mocno wierzyć A nikt nie daje znaku
Bo życie masz przeżyć
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian
Człowiek chcę być dobry modli się na kolanach
Całe życie jakoś przejdzie całe życie z losem zmaga
A gdy wybija godzina ta ostatnia słowny dramat
Oprócz kwiatów i łez na pogrzebie co dostaje w zamian