Call Center
Oni na SAPie dla zasady zasapani
Tacy zaspani, i zasypani asapami
Zapracowani, się martwią kasy zapasami
Atak paniki stale zagryzają Apapami i
Pas za pasem, zapierdalają Passatami
Między zaspami a w pracy brani na dywanik
Spychają winę między nami "to
Był fuck up Ani!"
Proszę pamiętać jeszcze tu pokażę asa Pani
W naszych Tatrach dziwny zapach
Tęsknię za Alpami
Pół paki spoko za kanapkę, jeśli ma pastrami
Wczasy w Espanii, się zapychamy tapasami
Dzieci spokojne bo je nasza
Niania za nas gani tak unikalni
Nasi znajomi tacy sami z tatuażami
Na półkach stary Murakami se zbiera kurz
Innych nazywany burakami potem płaczemy
Że nas atmosfera biura rani
Wiem, że weekend bejbe, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
Wiem, wesele bejbe, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
CC, do you love me?
Jebać ludzi którzy są interesowni
(jeszcze raz) cC, do you love me?
Powiedz kiedy ludzie stali się tak podli
Ten szef jest nowy, drugi trafił na odwyk
Choć nie był kieszonkowcem
Lubił zajrzeć do torby
Ziomek no powiem wprost
W tej branży każdy podobny
To jednak żaden problem, zbadaj branżę modową
Kelner dla Ciebie robot
Żaden kontakt wzrokowy
Płatność bezkontaktowa, naród bezkontaktowy
Biznes-lunche we wtorki
Koniak na stan nerwowy
Drinki, sporty, networki
Małżonka ma bóle głowy
Pierwszy listopada, rodzina wzywa na groby
Ty kaca masz po halloween
Plus urząd ściga skarbowy
A pozatym dziadek przemoc
On sześć stóp leży pod ziemią
Więc wciąż mniej martwiej od Ciebie
Za Ciebie się nikt nie modli
Miały być góry hajsu, mamy kredyt we frankach
Jak przyjdzie nagły krach odrazu
Zjemy się w Alpach
Miałem mieć awans, chyba zapadła klamka
Widzę swe auto, zdala mieni się mandat, uh
Wiem, że doktor bejbe, siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
Wiem, Twój pogrzeb, ale siema, lecę
W pracy mały pożar i szef podpiął mnie na CC
CC, do you love me?
Jebać ludzi którzy są interesowni
(jeszcze raz) cC, do you love me?
Ciągle wierzę, że waluta mnie uwolni