Bądź zdrów
[Refren]
Płynę przez miasto, jedno z tych co tęskni do snu
Doba za dobą, dniem i nocą tańczy ciąg słów
Wypluwam flow, wypluwam, jakbym miał ze sto spluw
Gdziekolwiek nie byłbyś, gdziekolwiek nie byłbyś, to bądź zdrów
Płynę przez miasto, jedno z tych co tęskni do snu
Doba za dobą, dniem i nocą tańczy ciąg słów
Wypluwam flow, wypluwam, jakbym miał ze sto spluw
Gdziekolwiek nie byłbyś, gdziekolwiek nie byłbyś, to bądź zdrów
[Zwrotka 1]
Ej, płynę jak statek po Wiśle, zna te linijki Powiśle
Rap nie zależy od kliknięć, rap niezależny po dziś dzień
W tytkach to typie są liście, powieki cięższe, niż szkolny tornister
Jeśli coś mierzi to na pewno system, każdy z nim dostał po piździe
Żyjmy długo i pomyślnie, jak najdalej od głodnych hien
Jak najbliżej swoich bliskich, nieważne, że zdarzy się czasem koty drzeć
U, łapy pulsują od ciśnienia i to się ziom na nas odciśnie
Choć życia nie pokolorował Walt Disney, bądź dobrej myśli, bo po co, ziom, być złej
[Bridge]
Płynę jak statek po Warcie, mogę dziś mówić o farcie
Mówić otwarcie, mam w kilku ludziach oparcie, ty tylko ludzi rotację
Wita F1 w gokarcie, upycham siebie w kompakcie
Ej, nie znajdziesz mnie na kontrakcie i gdy tak płynę, to, ziomie, woda wrze
[Refren]
Płynę przez miasto, jedno z tych co tęskni do snu
Doba za dobą, dniem i nocą tańczy ciąg słów
Wypluwam flow, wypluwam, jakbym miał ze sto spluw
Gdziekolwiek nie byłbyś, gdziekolwiek nie byłbyś, to bądź zdrów
Płynę przez miasto, jedno z tych co tęskni do snu
Doba za dobą, dniem i nocą tańczy ciąg słów
Wypluwam flow, wypluwam, jakbym miał ze sto spluw
Gdziekolwiek nie byłbyś, gdziekolwiek nie byłbyś, to bądź zdrów
[Zwrotka 2]
Wooh, łapię na kwadracie luz, gdzie miłość, a nie zimny chów
Nie biegam jak bezgłowy drób, nie muszę tu kroku dotrzymać, a słów
Czuwają łapacze snów, zawsze mnie złapią, gdy porywa nurt
Unoszę się, jakby topoli puch, mam czyste dłonie, w płucach brudny luft
Spójrz, frunę jak w X-wing Luke, wracam na wiosnę jak gęsi klucz
Dotykam gęstych chmur, z tymi, co mają coś więcej niż bletki, susz
Po niebie toczy się wielki wóz, prowadź po spokój, jak leśny duch
W życiu bez szału, bo kłamią jak z nut, nikt tu z przypadku nie przejdzie przez próg
[Bridge]
Buch, bo jeśli się pali to weed, nie grunt
Dzielimy wspólny tune, spod czarnych kapturów czarnych bluz
Buch, życie z lekkością rzuca ciężki groove
Od gór do morza, od morza do gór, z wiarą co poznała brud, salut
Bądź zdrów
[Outro]
W głowie tańczy ciąg słów, wciąż, miasto tęskni do snu, wciąż
Na T-Shirtach to W, co? Gdzie byś nie był, bądź zdrów, ziom
W głowie tańczy ciąg słów, wciąż, miasto tęskni do snu, wciąż
Na T-Shirtach to W, co? Gdzie byś nie był, bądź zdrów, ziom
W głowie tańczy ciąg słów, miasto tęskni do snu
Na T-Shirtach to W, gdzie byś nie był, bądź zdrów, ziom