Siebie Zapytasz
Zapominałam gdzie to było
Czy się śniło, bo za miło
Czekaj może iskrę widać
Mmm, chwila
Ty jakiś taki dziwny przy niej
Może pójdę będzie milej
Myślę - nawet nie zauważy
Taki był czas okrutny
Paskudny, złudny
Jaka byłam ja? Głupia!
Mmm, jaka?
Ty za to jakiś inny w oczach
Spoko, więcej mnie nie spotkasz
Ja się tu już nie pojawię
Ty siebie zapytasz
Zapytasz się
Co ta panna do Ciebie ma
Przecież to widać - patrzy na Ciebie jak ja
Nie zapamiętasz
Zapamiętasz mnie
Dużo panien niebo Ci da
Ty mnie zapomnisz
Zapomnę Ciebie i ja
Robię się jakaś spięta
Śnięta, szurnięta
Trochę inna niż dziewczęta
Mmm, dziewczęta
Bo pannie nie przystoi płakać
Gdy tylko w małych tarapatach
Niestety czuję taką pozostanę
Ty siebie zapytasz
Zapytasz się
Co ta panna do Ciebie ma
Przecież to widać - patrzy na Ciebie jak ja
Nie zapamiętasz
Zapamiętasz mnie
Dużo panien niebo Ci da
Ty mnie zapomnisz
Zapomnę Ciebie i ja
Płynie czas
Pójdę już do domu
Wymknę się cicho po kryjomu
Mogę udawać, że nie widzisz
Lecz na co to komu?
Ty siebie zapytasz
Zapytasz się
Co ta panna do Ciebie ma
Przecież to widać - patrzy na Ciebie jak ja
Nie zapamiętasz
Zapamiętasz mnie
Dużo panien niebo Ci da
Ty mnie zapomnisz
Zapomnę Ciebie i ja
Ty siebie zapytasz
Zapytasz się
Co ta panna do Ciebie ma
Przecież to widać - patrzy na Ciebie jak ja
Nie zapamiętasz
Zapamiętasz mnie
Dużo panien niebo Ci da
Ty mnie zapomnisz
Zapomnę Ciebie i ja