A pamiętasz?
Wykupiłam pół IKEI, żeby troszczyć się znów o coś
Kwiaty rosną mi pod sufit, znowu nie ma ciebie obok
A pamiętasz jak?
A pamiętasz jak?
Niby na lepsze nam to wyszło - rzucam fajki, cukier, kawę
Tak zanika we mnie wszystko, co lubiłeś najmniej
A pamiętasz jak?
A pamiętasz jak?
Biorę 7 łyków wody, tak zaczynam nowy dzień
Problem w tym, że ten rytuał wcale nie jest taki zły
Zaczynam dzień, kolejny dzień
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Kiedyś ważnych miejsc
A pamiętasz jak?
Niby na lepsze nam to wyszło, szybko znikał każdy kłopot
Wszystko było takie łatwe, czemu nie ma ciebie obok
A pamiętasz jak?
A pamiętasz jak?
Przemeblować życie trzeba, trzeba było dawno już
Tylko jak odróżnić to, co zbędne od potrzebnych słów
A pamiętasz jak?
A pamiętasz jak?
Niby na dobre nam to wyszło, polubiliśmy się nawet
Teraz widzę lepszą wersję zdarzeń, pora ruszać dalej
W nowy, nowy dzień, kolejny dzień
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Co dzień mijam kilka naszych
Kiedyś ważnych miejsc
A pamiętasz jak?