Nie ma wyjścia panowie
Nie ma wyjścia panowie
Trzeba stanąć na głowie
Gdy dziewczyna nam powie adieu
Trzeba fason zachować
I nie bardzo żałować
Każda miłość ma happy end
Nie ma wyjścia panowie
Trzeba stanąć na głowie
I zakochać się setny już raz
Trzeba zacząć od nowa
Z inną panią flirtować
I z powagą popatrzeć na świat
Były noce nieprzytomne aż do rana
I marzenia rozpalone aż do gwiazd
Aż tu nagle się poezja rozsypała
Ktoś powiedział głupie słowo może ja
Może ja może ja
Nie ma wyjścia panowie
Trzeba stanąć na głowie
I uwierzyć że jednak że tak
Że znów przyjdzie dziewczyna
Która z nami wytrzyma
I z uśmiechem pobiegnie pod wiatr
Że znów przyjdzie dziewczyna
Która z nami wytrzyma
I z uśmiechem pobiegnie pod wiatr
Były noce nieprzytomne aż do rana
I marzenia rozpalone aż do gwiazd
Aż tu nagle się poezja rozsypała
Ktoś powiedział głupie słowo może ja
Może ja może ja
Nie ma wyjścia panowie
Trzeba stanąć na głowie
I uwierzyć że jednak że tak
Że znów przyjdzie dziewczyna
Która z nami wytrzyma
I z uśmiechem pobiegnie pod wiatr
Że znów przyjdzie dziewczyna
Która z nami wytrzyma
I z uśmiechem pobiegnie pod wiatr