1000 styli

Dałem tysiąc styli dla tych szczyli
Dam im jeszcze jeden, żeby sie odpierdolili
Same klasyki, jestem mistrzem muzyki
A do tego tanie teledyski, zbieram myśli
Na spokojnie, czas ogarnąć głowę
Czas ogarnąć siebie, a nie ciągle lecieć
Bo nie jestem samolotem
Przecież jestem bogiem
Twoim naturalnym wrogiem
Ulicami chodzę i pieniądze robię se po drodze
Ot tak mimochodem, ciągle chodzę
Bo nie jeżdzę samochodem
I jest taniej na piechotę a
Do tego zdrowiej, zdrowiej, zdrowiej
W tym co robię jestem amatorem, amatorem

Dałem tysiąc styli dla tych szczyli
Dam im jeszcze jeden, żeby się odpierdolili

Dałem im zbyt wiele styli
Na które nie zasłużyli
Dałem im zbyt wiele styli
Na które nie zasłużyli
HNN to będzie inspiracja dla tych szczyli
Powiedz, co z nimi, weź mów, co z nimi
Wokół pełno złudzeń, pełno debili
Pełno gówien, pełno gówien