Odnawiam dusze
Jestem już w drodze tyle lat
Mam taki bardzo rzadki fach
Odnawiam dusze
Choć tęsknię tak jak wiejski pies
Muszę z daleka kochać cię
Odnawiam dusze
Czasem w ludziach nagle tak
Zajdzie zmiana
I zrzucają swe przebrania
Potem na przekór biegną w noc
Jakby Azteków mieli moc
Już nic nie muszą
Płyną pejzaże wokół mnie
Życie ucieka Bóg wie gdzie
Odnawiam dusze
I choćbym chciał normalnie żyć
By zmienić to nie robię nic
Odnawiam dusze
Czasem w ludziach nagle tak
Zajdzie zmiana
I zrzucają swe przebrania
Potem na przekór biegną w noc
Jakby Azteków mieli moc
Już nic nie muszą
Czasem w ludziach nagle tak
Zajdzie zmiana
I zrzucają swe przebrania
Chciałem to dawno rzucić w kąt
Lecz umiem robić tylko to
Odnawiam dusze