Wielka Improwizacja [Remix]
Samotność cóż po ludziach czym śpiewak dla ludzi
Gdzie człowiek co z mej pieśni całą myśl wysłucha
Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha
Nieszczęsny kto dla ludzi głos i język trudzi
Język kłamie głosowi a głos myślom kłamie;
Myśl z duszy leci bystro nim się w słowach złamie
A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą
Jak ziemia nad połkniętą niewidzialną rzeką
Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów docieką
Gdzie gdzie pędzi czy się domyślą
Uczucie krąży w duszy rozpala się żarzy
Jak krew po swych głębokich niewidomych cieśniach;
Ile krwi tylko ludzie widzą w tej mojej twarzy
Tylko tyle z mych uczuć dostrzegą w mych pieśniach
Tyle z mych uczuć dostrzegą w mych pieśniach
Ta o dostrzegą w mych pieśniach
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem
Depcę was wszyscy poeci
Wszyscy mędrce i proroki
Których wielbił wielbił świat szeroki (oh)
Gdyby chodzili dotąd śród swych dusznych dzieci
Gdyby wszystkie pochwały i wszystkie oklaski
Słyszeli czuli i za słuszne znali
I wszystkie sławy każdodziennej blaski
Promieniami na wieńcach swoich zapałali
Z całą pochwał muzyką i wieńców ozdobą
Zebraną z wieków tyla i z pokoleń tyla
Nie czuliby własnego szczęścia własnej mocy
Jak ja dziś czuję w tej samotnej nocy
Kiedy sam śpiewam w sobie
Śpiewam samemu sobie
Tak czuły jestem silny jestem i rozumny
Nigdy tak nie czuł tak jak w tej chwili
Dziś mój zenit moc moja dzisiaj się przesili
Dziś poznam czym najwyższy czylim tylko dumny;
Dziś chwila przeznaczona
I najsilniej dziś wytężę duszy mej ramiona
To chwila Samsona
Kiedy więzień i ślepy tak dumał u kolumny
Zrzucę ciało i tylko tak jak duch wezmę pióra
Potrzeba lotu
Wylecę z planet gwiazd kołowrotu
Tam dojdę gdzie graniczą Stwórca i natura
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem
Daj mi rząd dusz Gardzę tą martwą budową
Którą gmin światem zowie i przywykł ją chwalić
Żem nie próbował dotąd czyli moje słowo
Nie mogłoby jej wnet zwalić
Lecz czuję w sobie że gdybym mą wolę
Ścisnął natężył i razem wyświecił
Może bym sto gwiazd zgasił a drugie sto wzniecił
Bo jestem nieśmiertelny i w stworzenia kole
Są inni nieśmiertelni; wyższych nie spotkałem
Najwyższy na niebiosach Ciebie tu szukałem
Ja najwyższy z czujących na ziemnym padole
Nie spotkałem Cię dotąd żeś Ty jest zgaduję;
Niech Cię spotkam i niechaj Twą wyższość uczuję
Ja chcę władzy daj mi ją lub wskaż do niej drogę
O prorokach dusz władcach że byli słyszałem
I wierzę; lecz co oni mogli to i ja mogę
Ja chcę mieć władzę jaką Ty posiadasz
Ja chcę duszami władać jak Ty nimi władasz
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem
Oto Wielka Improwizacja spore wyzwanie
Wielka Improwizacja moje przesłanie
Wielka Improwizacja Rychu na bicie
Wielka Interpretacja rap z Mickiewiczem