Tyle straconych lat
Tak mało o życiu wciąż wiem
Czy z wiatrem mam biec z uśmiechem budzić się
Pamiętam Twoją twarz tak jakby przez mgłę
Pamiętasz byłam Twoja jak nikt kochałam Cię
Pracę mam i wszystko jest OK
Dzieci śpią a ja uśmiecham się
Piszę wiersze w sekretnym zeszycie
Wiedz kochany ułożyłam sobie życie
I nagle Ty stoisz dziś w moich drzwiach
I pytasz mnie czy może kogoś mam
Wiec jeśli Bóg zrobić mógł taki żart
To po co tyle straconych w życiu
Lat straconych lat
I nagle Ty stoisz dziś w moich drzwiach
I pytasz mnie czy może kogoś mam
Wiec jeśli Bóg zrobić mógł taki żart
To po co tyle straconych w życiu
Lat straconych lat
I nagle Ty stoisz dziś w moich drzwiach
I pytasz mnie czy może kogoś mam
Wiec jeśli Bóg zrobić mógł taki żart
To po co tyle straconych w życiu
Lat straconych lat