Malkontent

Patryk Dżaman

Cuda i dziwy
Wianki z polnych kwiatów
Świat nieprawdziwy
Złożony z tematów
Nieurodziwych i sypkich
Szybkich spotkań
Wejść i wyjść
Do środka bądź na zewnątrz
A brudy się piętrzą
Z budy do obłudy
Gnają szybko wściekłe psy
Na jedną tylko nogę
By nie wirowały sny
Mam kaganiec i obrożę
Niczym piasek sypki byt

Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent x2

Przez otwarte drzwi
Dobiega hałas
Kolejny szałas
Zbudują w mieście ludzie źli
I wiercą
Się podle w ścianie goryczy łzy
Hotelowa prostytucja
I stłumiony ręką krzyk
Chwyt za brzytwę
Przed pójściem na dno
Na stos rzuciliśmy nasz życia los
Na stos, stos

Gderają baby przekupne
Feminizm z nimfomanią
To najlepsze kumple
Chronione ksenofobią
Towarzystwo smutne
Robi jakiś problem
I nie jestem kontent x2

I nie jestem kontent x2

Altri artisti di