Marek Kondrat
Typy patrzą na mnie z góry, bo są martwi, kumasz?
Wyrażam swe emocje tak jak partykuła
Jeśli chodzi o marzenia, jestem uparty w chuja
Kiedy idę w melanż nie idzie o party w klubach
Pull-up, zawsze ma Patryk ubaw gdy was słucha
Puchar, należy mi się tutaj jak psu buda
A chcieli mnie wychujać tak jak Lewandowskiego
Z każdym kolejnym numerem idzie level up ego
Lecz sodówa nie odjebie no bo byłem już w tym miejscu
A uczucia ulatują ze mnie dziurą przez nóż w sercu
I oby tylko bass był dalej ciężki
Bo bywają miesiące, w których każdy poniedziałek jest niebieski
Ona, ona patrzy na mnie
Chce to zrobić nagle, na podłodze lub w wannie
Chce skarby z mojej karty, nazywa mnie skarbem
Suko to mnie nie rusza jakbym miał nóż na gardle
Płacę kartą ING jak Marek Kondrat
Za ekskluzywne włoskie wino jak Marek Kondrat
I w imię zasad skurwysynu
Bo nie moją winą jest, że twoja pseudowierność zawiodła
Płacę kartą ING jak Marek Kondrat
Za ekskluzywne włoskie wino jak Marek Kondrat
I w imię zasad skurwysynu
Bo nie moją winą jest, że twoja pseudowierność zawiodła
Ludzie tutaj kłamią zewsząd, ey yo
Wyciskam z życia samo sedno (sedno)
Od razu widzę, że jej chłop to jebane drewno (drewno)
Więc mnie w ogóle nie dziwi, że chciała iść ze mną
Wstawiasz foty dupy jakbyś tylko ty ją miała
Mała, takich jak ty jest milion na instagramach
Nieoszlifowane diamenty kryją po bramach się
I boli to, ty co masz mi do zaoferowania pizdo
Waż słowa, no bo idą chamy
Kurwa, moje słowo waży kilogramy
Albo-Albo sobie lejesz, albo wyjdź stąd, stary
Masz na piwko od starej a z młodą winko w szklanie
Los jest bardzo ślepy
Zakładam biżuterię, a mój ziomal nie zdejmuje bransolety
I znów się patrzą kiepy, jak nie przychodzi przelew
To szybko zmieniam limit, bo dziś wbiłem nowy level
Płacę kartą ING jak Marek Kondrat
Za ekskluzywne włoskie wino jak Marek Kondrat
I w imię zasad skurwysynu
Bo nie moją winą jest, że twoja pseudowierność zawiodła
Płacę kartą ING jak Marek Kondrat
Za ekskluzywne włoskie wino jak Marek Kondrat
I w imię zasad skurwysynu
Bo nie moją winą jest, że twoja pseudowierność zawiodła