Aleja Gwiazd [Remix]
Trzymam Andromede za dłoń
Perseusz ociera skroń mijamy z lewej Kasjopeje
Niesie nas Pegaz po drodze mlecznej ślizgiem
Mógłbym wziąć wielki woź nie idę na łatwiznę
Nasze spotkania zawsze przynoszą mi spokój
Żeby je spotkać cierpliwie czekam do zmroku
Kiedyś myślałem jak mógłbym nie poznać ich
Po prostu pracuj kiedyś dystans się zmniejszy
Tak samo się zdarza gdy intencja jest szczera
Wczoraj na chodniku a dzisiaj stratosfera
I nagle sam ukladam swój życiowy program
Komedia czasem horror jak najrzadziej melodram
Przemija z wiatrem każda troska jest banalna
Tyle wiem ja mam materie zapytaj Einsteina
Mędrcy z brodami z ich precyzyjnym planem
Zamknij ich pod schodami leć w świat aeroplanem
Zdzisława Sośnicka
Słońce i grad po nocy dzień
Światło i mrok ramię w ramię
Szampan i kac po życiu sen
I nic ci już nie ostanie
Daj mi dłoń tak daleko port
Gdzie dziś dom gdzie ulica słońc
Aleją gwiazd aleją gwiazd biegniemy
Bóg drogę zna
Pod niebem gwiazd
Pod niebem gwiazd żyjemy
A każdy sam
Na tracku donikąd znikąd wbijam się na track
Telewizor wyłącz włącz myślenie świadome jak plan
Tylko ty i twój garb zespół wart czytaj weekend
Od piątku do piątku płynie w nas chwila życie
Bierzesz czas na taktykę czy taktykę na czas
Żaden reżyser nie stworzy Tobie zakończenia dnia
Świat przypomina sitkom sitkom opanował świat
Rządzi pierdolony peep show żywy towar hajs
Garść piachu w oczy skurwysynom zza szyby
Ulizani naćpani fetą randka w ciemno Ibisz
Inni niż inni niż wszyscy wszyscy jak inni są winni
Granat do japy zawleczka nie jestem zbyt religijny
Jeden strzał dla bloków drugi strzał kamienic
Nie ważne chęci intencje tworzą piekło na Ziemi
ŁDZ od korzeni mały Wietnam Bambata
Jak nie wiesz co to prawda wyłącz ekran nie wracaj
Zdzisława Sośnicka
Tik potem tak
Luz potem blues
Ping potem pong
Zawsze razem
Zachód i wschód
Dziad oraz mróz
Anioł i stróż idą w parze
Aleją gwiazd
Aleją gwiazd biegniemy
Bóg drogę zna
Pod niebem gwiazd
Pod niebem gwiazd żyjemy
A każdy sam
Wyrzuć wszystkie książki o NLP na śmietnik
Prosta mapa nieba to jest jedyny podręcznik
Zreszta w kosmosie gdzie chcesz to trafisz tam
I pamiętaj gdzieś tu lata łajka weź pedigreepall
Nie śmierć w podróżny kiedy bilet darmo tam
Pokornie wykorzystaj każda chwile
Rakietami wynosili tutaj śmiałków
Jeden na kogucie tu przyleciał żeby uciec diabłu
Z góry świat jest w fajnej skali
Jak z dobra babką kosmici nie są straszni
Nie ma żadnych opłat na autostradzie do nieba
Wiara w siebie w zasadzie to wszystko czego tu potrzeba
Weteran gwiezdnych lotów jak Buzz Aldrin
Niewolnik melodii znowu startuje nad chodnik
Próbują zwiększyć nam ciążenie malkontenci
Niech próbują my od urodzenia wniebowzięci
Zdzisława Sośnicka
Jabłko i grzech tak musi być
Wojna i śmiech zaraz po niej
Zieleń i brąz płomień i dym
Żebrak i król w koronie
Daj mi dłoń tak daleko port
Gdzie dziś dom
Gdzie ulica słońc
Aleją gwiazd biegniemy
Bóg drogę zna
Pod niebem gwiazd
Pod niebem gwiazd żyjemy
A każdy sam