Spadasz na dno
Pewna piękna pani gdy się kończył dzień
Przekraczaniu granic oddawała się
Za dnia raczej płocha nocą groźny wamp
Chciała by ja kochać w zimny świetle lamp
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Zepchnął na dno
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Zepchnął na dno
Pewna piękna pani gdy się kończył dzień
W przekraczanie granic zabawiała się
Wszędzie zostawiał swojej szminki ślad
Chciała by ja posiadł cały wielki świat
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Zepchnął na dno
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Zepchnął na dno
Pewnej smutnej pani było w życiu źle
Przekraczaniem granic ratowała się
Kiedy w cudzych łóżkach zapadała w sen
W głowie wciąż jej huczał krótki refren ten
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Zepchnął na dno
Moja droga pani po co Ci to
Znowu ktoś cię zranił
Spadasz na dno
Spadasz na dno
Spadasz na dno
Spadasz na dno
Spadasz na dno