Słowami
Mogę tak milczeć
Nie mówić ni słowa
A w środku coś krzyczy
I boli od nowa
Próbuje to olać
Raz gorzej raz lepiej
Lecz w mojej naturze
To drapie po ciele
Daję Ci słowa
I nowe nadzieje
Choć dręczę okropnie
To może coś zmienię
Układam od nowa
Co chce się rozsypać
I łatam słowami
Bo męczy mnie cisza
I spójrz
Na mnie teraz
Ja już
Nigdzie się nie wybieram
Nie musisz uciekać
Wiem
Czasem warto poczekam
Nigdzie się nie wybieram
Nie musisz uciekać
Po rękach mocno
Gryzę się czasem
Wracam ukradkiem
Z pierwszymi myślami
Ciepłem okrywam
Uczucia pierwiastkiem
Na nowo próbuje
Najwyżej coś zgaśnie
I spójrz
Na mnie teraz
Ja już
Nigdzie się nie wybieram
Nie musisz uciekać
Wiem
Czasem warto poczekam
Nigdzie się nie wybieram
Nie musisz uciekać
Nie musisz uciekać
Nie musisz uciekać
Nie musisz uciekać
Nie musisz uciekać