Nocne lobby
[Zwrotka 1]
Jawa czy sen, a może to koszmary
Coś nie daje spać, hokus-pokus, czary-mary
Żegnam Morfeusza po drugiej stronie bramy
Dostaje wiadomość wbij do lobby zaraz gramy
Jest w pół do drugiej podczas tej nocy długiej
Pierwsze w oczy rzuca się widok listy pustej
Pozostali gracze którzy śpią raz do miesiąca
Standardowo mocna musi być gra nasza nocna
Kawa nie potrzebna nie ma mowy tu o spaniu
Zbyt wiele sie dzieje żeby rozpłynąć przy graniu
Runda za rundą mija, jak czas szybko leci
Widać już słońce w wysuszone gały świeci
Elo, GG i do następnego
Gdy kolejnej nocy nie zaznam snu spokojnego
Do zobaczenia kiedy koszmar mi już znany
Spędzi mi sen z powiek wtedy ziomy znowu gramy