Czasem II
Fakt faktem nie taktem było by mówić iż
Generalnie zwątpiłem już w ogół ludzi choć
Czas czasem coraz bardziej chce mnie obudzić
Krzyczę weź
Miłosz przestań się wreszcie łudzić
Leż twardo na tym ty żryj te dylematy to schematy
Że pozyskać z reguły przychodzą straty
Skręć wady w dół weź to wyleduj
Albo w nerwach i złości napierdalaj i graj tu
Oni będą cię nazywać
Oni będą cię wyzywać
Oni będą tak robić no bo muszą się powyżywać
To nie koniec bo jeśli wokół wszystko w gównie tonie
To przymusem że trzeba nauczyć się w tym gównie pływać
Tak bywa świat zbiera żniwa krok po kroku
Masz więcej wrogów wokół niż przyjaciół u boku
Masz więcej chwil w natłoku natłoku tych problemów
Niż chwil spędzanych w jakże zapomnianym zapomnieniu
Nie e mów nic nie próbuj nawet
Znam sprawę znam dobrze twych zwątpień
Nie e waż się nawet stanąć na moment
Man to jeszcze nie koniec