To Samo
[Zwrotka]
Mówią, że to samo, czy to brzmienie czy teksty
Ja tylko coś se gadam, że ja nie będę lepszy
Że, lubię se popijać ale nie zrobię klubówki
Rzecz która się nie zmienia, to jest smak wódki
I nie tylko to, bo ludzi wciąż nienawidzę
Czy to nas, czy też takich którzy biorą jakąś picze
Dalej sobie tu wspominam co się kiedyś działo
Czasy gimby i technikum gdy te beefy się miało
Wciąż to samo, że ten kraj pojebało
Wciąż to samo, że nam za Wawe kasy nie oddano
Jedyne co się zmienia to są auta i miasta
A jak chodzi o muzykę to jest chwilowa gwiazda
Dalej będę taki sam, nie zczaję systemu
Oraz mody na maturę - wynik szczurskich biegów
Dalej tęsknie za czasami tych prawdziwych śniegów
Kiеdyś serio było lepiej, tеra czasy wacków zjebów
Tak tu sobie żyję od dwa k dwadzieścia
Jestem w tym naturalny, nie potrzeba mi teścia
Chuj mnie te beefy, punche, Częstochowa, metafory
Dalej będę OG nie produktem wytworzonym
A kim ja jestem, a kim ja kiedyś będę
Kiedyś mogło mnie nie być, wiadomo, se jebłem
Że, śmierć, w sumie po co o tym gadać
Że, ktoś ważny umarł, ale to jest tylko człowiek
Każdy z nas skończy czy to w urnie lub grobie
Ja się śmierci nie boję, bo jej ciągle mówię "nara"
Czas zapierdala, lecę w zakręt, nie mam STI
Spełniłem swe marzenie, teraz to ja nie chce nic
Jebać nowe lata bo się bardziej rozpierdalam
Przez to że jest wielka mania na euro i dolara
Nie kupujcie polskich płyt rapu to już nie ma
Lata dwudzieste - czeskie kino, wielka ściema
[Outro]
A chuj z tym wszystkim tak w sumie, po raz kolejny