Puściłem bąka
Wstaje rano coś mnie kłuje
Coś w mej dupie się kotłuje
Jakie gazy się zbierają
Dupę moją rozsadzają
Myślę sobie że po cichu
Puszcze bąka i po krzyku
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje
Wszystkie siły już zebrałem
Bąka z dupy wygnać chciałem
Lecz opory duże stawia
Chyba będzie grubsza sprawa
Zamiast bąka poszedł kleks
Już wkurwiona dupa jest
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje
Po co bąka trzymać w dupie
Niech se lata po chałupie
Wolność jemu przysługuje
Choć nie wszystkim to pasuje