Biznes
Jeea aha właśnie tak biznes pierdolony show biznes
Jeden z nie wielu który mówi głośno prawdę co
Jak nie wiesz to mój pierwszy materiał ma zwijać z półek
Starych graczy którzy maja w dupie twój szacunek
Przeszedłem kilka lat pchając w ta maszynę flotę
Więc za nic kurwa nie chce myśleć bym wracał z powrotem
Jestem szaleńcem bo taki robię rap w Polsce
Czuje wyzwanie tu gdzie reszta czuje tylko forsę
Mają w chuju to co sobie wyobrażasz
Więc nie muszę ci tłumaczyć żebyś wiedział co im ma sie zgadzać
Nie ja pierwszy wszedłem w tego syfu środek
Tu nie ma panien w które włożysz jak milioner w moment
Nie ma wódy i ćpania do rana vip nulmah
Jest rap i tylko rap wiem nuda
Świry walimy wódę litrami sypiemy prochy na tony
Trzyma to poziom jak w stanach gdzie te grube miliony
Wierzysz w to kiedy muzyka jest światłem
Idziesz przekonany że raperzy mówią tylko prawdę
Nie mają jaj by nazywać rzeczy po imieniu
Jesteś dobry nie wielu wie o twym istnieniu
Po sobie wiem trzeba wierzyć i pierdolić resztę
Bo reszta dobrze wie że ma w dupie kim jesteś
Nawet gdy każdy z nich zwątpi w moje istnienie
Zgasną światła i wyłączą kamery
Nie ważne co rap sprowadzi Cię na ziemie
Bo jestem taki sam jaki byłem kiedyś
Biznes must be the music ziom na ciebie czeka
Siłą rzeczy umrzesz szybko najlepszy przekaz
Fejm ma być drogie fury na klipie
Nie wypożyczamy ich będzie beef dzwoni Pikej
Mocne lecz prawdziwe huczy o tym rap gra
Wiedzą że idę więc siedzą w swoich w piasku zamkach
Królowie radia złote przeboje starych dziadów
Nie chcą rewolucji bo pozbawi stacje w kurwę szmalu
Manifest sra na hejterów robi swoje
Ocb 2 super flow to kolejny projekt
Zaufaj mi a zabiorę Cię dalej niż myślisz
Bo muzyka to nie krótko dystansowy wyścig
Możesz rozpierdalać mieć tonę skilsów
Popkill i tak nie weźmie Cię do młodych wilków
Ej uzbrojony w słowa gotów by wygrać wojnę
Nie potrzebuje pierwszej ligi by tworzyć historię
Nie mają jaj by nazywać rzeczy po imieniu
Jesteś dobry nie wielu wie o twym istnieniu
Po sobie wiem trzeba wierzyć i pierdolić resztę
Bo reszta dobrze wie że ma w dupie kim jesteś
Nawet gdy każdy z nich zwątpi w moje istnienie
Zgasną światła i wyłączą kamery
Nie ważne co rap sprowadzi Cię na ziemie
Bo jestem taki sam jaki byłem kiedyś
Nie mają jaj by nazywać rzeczy po imieniu
Jesteś dobry nie wielu wie o twym istnieniu
Po sobie wiem trzeba wierzyć i pierdolić resztę
Bo reszta dobrze wie że ma w dupie kim jesteś
Nie zmienił świat mnie i ludzie co źle życzyli
Wiesz jak jest pasja w nas da nam siłę
Mam zasady których oni jeszcze nie zniszczyli
Wykonamy to co dla nich nie możliwe