Życiorys
Życiorysem jest to miasto
Latarnie wciąż nie mogą zgasnąć
Miliony ludzi może z tysiąc sto
A może wszyscy mają problem by w nim zasnąć co?
Ja nie kupuję high end bluzek
Chodzę w tym co lubię
Jestem tak jak Jamal
W Quicksilverze wchodzę na bal
Patrzą na mnie inni
W czym się wożę co założę
Teraz taka jest ta moda
Ta za Gucci zrobi loda
Ja, ja
Ja nie wierzę w to co widzę
Ja nie wierzę w to co słyszę
Ja nie wierzę już w was ludzie
Takie rzeczy to po wódzie
Mógłbym w sumie dla was zrobić
Co ja z fitem mam tym zrobić co?
I gładko wchodzę tu na bita
Sąsiad wita i mnie pyta
Jak tam leci jak tam płyta
Odpowiadam nie platyna
Man zobacz co już osiągnąłeś
No i stylu nie ściągnąłeś
Te przygodę rozpocząłeś
Traktuję ludzi swych z dystansem
Niektórych niezwiązanych z miastem
Za to związanych z korzeniami
Moi bracia z uśmiechami
Cieszą się swymi ciuchami
A to tak można?
W takim wieku co chcesz nosić
Nie no po co wolę sweter
Za 2 koła bo jest better (Better better uh)
Butter jak te fajne buty
Wszyscy chodzą tu na skróty
Po co swój styl nosić nudy nie?
Ja, ja
Ja nie wierzę w to co widzę
Ja nie wierzę w to co słyszę
Ja nie wierzę już w was ludzie
Takie rzeczy to po wódzie
Mógłbym w sumie dla was zrobić
Co ja z fitem mam tym zrobić co?
Ja, ja
Ja nie wierzę już co widzę
Ja nie wierzę już co słyszę
Ja nie wierzę już w was ludzie
Takie rzeczy to po wódzie
Mógłbym w sumie dla was zrobić
Co ja z fitem mam tym zrobić co?
Życiorysem jest to miasto
Latarnie wciąż nie mogą zgasnąć na
Miliony ludzi może z tysiąc sto
A może wszyscy mają problem by w nim zasnąć co?
Ja nie kupuje high end bluzek
Chodzę w tym co lubię
Jestem tak jak Jamal
W Quicksilverze wchodzę na bal
Patrzą na mnie inni
W czym się wożę co założę
Teraz taka jest ta moda
Ta za Gucci zrobi loda