Twoja reputacja
Mówią, że jesteś nie najświętsza
Choć można z tobą konie kraść
Że duszy swej nie uzewnętrzniasz
A pokazujesz to, co chcesz
Nie obchodzi mnie twoja reputacja
I nie ważne jest jak na imię masz
Gdy rano stajesz na balkonie
Choć przecież to nie Amsterdam
Wszystkim się wkoło pocą dłonie
Każdy by ciebie dotknąć chciał
Nie obchodzi mnie twoja reputacja
I nie ważne jest jak na imię masz
Reguluje mnie moja orientacja
Najważniejsze to żeby sobą być
Podniecasz mnie, wyzwalasz żądze
Chciałbym to robić z tobą wciąż
Nie wiem czy starczy mi pieniędzy
Bo jeśli nie - zostanę sam
Nie obchodzi mnie