Kochankowie z ulicy Kamiennej [Live]
Oczy mają niebieskie i siwe
Dwuzłotówki w kieszeniach na kino
Żywią się chlebem i piwem
Marzną im ręce zimą
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Pierścionków kwiatów nie dają
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Wcale Szekspira nie znają
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Wieczorami na schodach i w bramach
Dotykają się ręce spierzchnięte
Trwają tak czasem aż do rana
Kiecki są stare i zmięte
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Tramwajem jeżdżą w podróże
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Boją się gliny i stróża
Kochankowie z ulicy Kamiennej
Aż dnia pewnego biorą pochodnie
W pochód ruszają brzydcy i głodni
„Chcemy Romea wrzeszczą dziewczyny
My na Kamienną już nie wrócimy"
„My chcemy Julii drą się chłopaki
Dajcie nam Julię zbiry łajdaki"
Idą i szumią
Idą i krzyczą
Amor szmaciany płynie ulicą
Potem znów cicho
Potem znów ciemno