Taxi
Chujoza matkę by skasował tu za przejazd
Nie przejdzie do Ubera bo oszukiwać się nie da
Brak ruchu jest niedziela ale wpadło trzech Hindusów
Nad morze by se chcieli bo w Warszawie nudy jak cholera
Hello my friend
Cztery koła można jechać dobry panie
Wywiózł ich nad zalew i narazie (what do you want to see)
Loguje się znów ale cisza w bazie
Całe miasto jeszcze pogrążone w gazie
Rano klienta miał poważnego pana z Niemiec
Co mówił o bractwie
Powiedział mu że jest gangsterem biznesmenem
I koniec końców na zrywe wziął tą takse
Dziesięć minut czekał potem wszystko było oczywiste
Tamten tego dnia dwa razy jeszcze dostał w pizde
Tak się skończyło to kozakowanie
Się wypłacze do nieletnich panien na Instagramie
Tymczasem cierp wypatruje pasażera (gdzie on kurwa)
Żeby wykonać jego psychoportret
Idzie kurwa jakiś chachment jak chuj (dilerek)
Co Saturn ma na torbie
Pomyślał sobie o mój drogi kolego
Specjalna taryfa jak jedziemy na bombie
Tylne drzwi się otwierają
I poczuł że ten kurs obu ich porwie
Gdzie jedziemy