Ciche powroty
Ścichła zieleń drzewa zgasło złoto zbóż
Spójrz jesienne ptaki odlatują już
Śpiew nam zabierają kreślą skrzydłem dal
Smutek zostawiają zostawiają żal
Jesienna cisza i pusto w krąg
Lato odeszło płomieniem łąk
Lecz żal mój zginął bo przyszłaś ty
Cichym wieczorem szeptałaś mi
Nie warto miły nie warto nie
Nie warto miły tak martwić się
Powrócą ptaki w wiosenne dni
Będziemy razem przez wiosnę szli
Twoja dłoń w mym ręku z gałązkami bzu
Spójrz wiosenne ptaki powróciły już
Śpiew nam swój oddają niebo lotem tną
Delikatnie cicho serca nasze drżą
Słonecznym ciepłem i wiatru grą
Powraca wiosna kwiatami łąk
A żal odleciał jak śmigły ptak
Gdy ty wróciłaś szepcząc mi tak
Nie warto miły nie warto nie
Nie warto miły tak martwić się
Wracają wiosny ptaki i sny
I wraca miłość w niej ja i ty
Wracają wiosny ptaki i sny
I wraca miłość w niej ja i ty