Jataman [Album]
Wszystko co ma początek musi mieć kres
Więc dlaczego oczy ma pełne łez Jataman
Tylko tam gdzie jest ból
Jataman widzi sztukę dzieli na pół
To kruszy jara jointa żeby nie myśleć o tym wszystkim
Ale co znaczy to gdy nie ma się bliskich
Dławi aż braknie mu tchu
Od samotności która w sercu
I tylko to Jataman
To Jataman to Jataman
W rękach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rękach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rękach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rękach samotności
Pości pod dechem tylko tych pustych ścian
Bo w betonowym mieście ciągle był sam Jataman
Poczuł samotność swych rąk
Bo tylko prawda płynie dokładnie stąd
Wtopiony w rzeczywistość co krzykiem ramion mówił szeptem
O tym co jest i o tym co było przedtem
Dławi aż braknie mu tchu od samotności która w sercu
I tylko to Jataman
To Jataman to Jataman
W rękach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rękach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rekach samotności
To Jataman to Jataman to Jataman
W rekach samotności
Im więcej masz tym więcej w sobie zabijasz
Prawda wygląda tak
Każda miłość jest zawsze czyjaś
Tak właśnie tutaj wygląda świat
Im więcej masz tym więcej w sobie zabijasz
Prawda wygląda tak
Każda miłość jest zawsze czyjaś
Tak właśnie tutaj wygląda świat
Oh oh
Żyjemy w obcych miastach co są jak zaciśnięte pięści
Poszukujemy swojej duchowej części
Tak obok siebie ale wciąż niewidzialni
Widzisz tę noc takie noce się karmi
Bo mam to co mam
I wiem to co wiem
To psy ulicy zatruwają mi sen
Każą się śmiać żeby móc więcej poczuć
Protesty serc które świat traci z oczu
Oh oh