Wołam Cię
Nie pomyślałabym nigdy, że
Promienie słońca oświetlą mi Cię
Teraz wiem, ty wiesz
Pamiętam ten dzień, pierwsze słowo,
Pierwszy smak, pierwszy sen
Każda chwila sprawiała że
Nie chciałam, aby kończył się dzień
Dzień, dzień,
Znalazłam mapę, kierowałam się nią
W każdy dzień, każdą noc
Dłonią w dłoń
Uczyłam się czuć oddychając Tobą,
Odkrywałam cię znów
Nie musząc używać słów
Kolejna godzina,
Po nich noc i dzień
Jesteś tam gdzieś,
Lecz tu nie ma cię
Ja wciąż wołam cię, wciąż wołam cię
Gdzie jesteś gdzie
Kolejny raz brak mi powietrza
Wiesz ja wciąż wołam cię
Wciąż wołam cię, gdzie jesteś gdzie?
Nie pomyślałabym nigdy, że
Promienie słońca zabiorą mi Cię
Ten żal, ten gniew wypełniał mnie
Odbierał siły, gdy chciałam wzlecieć
Każde spojrzenie sprawiało, że
W Twoich oczach mój cały świat mieścił się
W rzece myśli porwał mnie prąd
Znowu potrafię latać,
Bez ciebie przemierzam ląd
Jesteś moim nałogiem,
Którego nie pozbędę się
Odnalazłam siebie w tobie,
By być potrzebuję Cię
Kolejna godzina,
Po nich noc i dzień
Jesteś tam gdzieś,
Lecz tu nie ma cię
Ja wciąż wołam cię, wciąż wołam cię
Gdzie jesteś gdzie
Kolejny raz brak mi powietrza
Wiesz ja wciąż wołam cię
Wciąż wołam cię, gdzie jesteś gdzie?
Podaj mi dłoń, dlaczego
Stoję skoro próbuję biec
Jak ślepiec błądzę wciąż
Podaj mi dłoń, dlaczego
Stoję skoro próbuję biec
Jak ślepiec błądzę wciąż
Kolejna godzina,
Po nich noc i dzień
Jesteś tam gdzieś,
Lecz tu nie ma cię
Ja wciąż wołam cię, wciąż wołam cię
Gdzie jesteś gdzie
Kolejny raz brak mi powietrza
Wiesz ja wciąż wołam cię
Wciąż wołam cię, gdzie jesteś gdzie?
Gdzie jesteś gdzie? Gdzie? Gdzie? Gdzie?
Ja wciąż wołam cię
Gdzie jesteś gdzie
Gdzie jesteś gdzie