Wrócimy Tu Jeszcze [Live]
O jak ja kocham to miejsce
Tu jest tyle policji
Czuję się bezpiecznie
Kochanie czemu szepczesz
Możemy być spokojni opuśćmy ręce
Opuśćmy ręce
Czego chcieć więcej prócz tego co mam
Prócz tego za czym stoję w kolejce od lat
No czego chcieć więcej
Bo gdzie tak jak tu
Z wolna sączą nam się poranki
Leniwie ciekną po szybach zachody słońca
No czego chcieć więcej
Ale najważniejsze to że kiedy zamknę oczy
Kiedy zamknę oczy nic nie zaskoczy mnie
O jak ja kocham to miejsce
Tu jest tyle policji i czuje się bezpiecznie
Kochanie czemu szepczesz
Możemy być spokojni opuśćmy ręce
Czego chcesz więcej prócz tego co masz
Prócz tego co mogę dać ci
W podzięce za kilka tych lat
No czego chcieć więcej
Bo gdzie tak jak tu kapryśnie kosmacą się myśli
Przez pozamykane drzwi i garną się tłuste dni
No czego chcesz więcej
Ale najważniejsze to że kiedy zamkniesz oczy
Kiedy zamkniesz oczy nic nie zaskoczy cię
O jak ja kocham to miejsce
Tu jest tyle policji i czuję się bezpiecznie
Kochanie czemu szepczesz możemy być spokojni
Opuśćmy ręce
O jak ja kocham to miejsce
Tu jest tyle policji i czuje się bezpiecznie
Kochanie przestań wreszcie możemy być spokojni
Wrócimy tu jeszcze
Wrócimy tu jeszcze
O jak ja kocham to miejsce
Wrócimy tu jeszcze
O jak ja kocham to miejsce
Wrócimy tu jeszcze
O jak ja kocham to miejsce
Wrócimy tu jeszcze
O jak ja kocham to miejsce