Most na Krzywej [Live]
Wiem
Pewnie spytacie czemu to zrobiłem
Czemu znów jestem tu
Czemu w pół drogi zawróciłem
Jak nic nie powinno mnie tu być
Wiem
Zrobiłem tych parę głupstw
Ale parę głupstw powinno być wybaczone
Rano usłyszałem głos
Nie jesteś tym który powinien tu być
Więc wyruszyłem
Wiem
Pewnie spytacie czemu to zrobiłem
Czy odebrało rozum mi
Czemu do zimnej czarnej rzeki skoczyłem
W taki cudowny świt
Wiem
Zrobiłem tych parę głupstw
Ale parę głupstw powinno być wybaczone
Ale powiedziała mi
Nie jestem tym który powinien z nią być
Więc skoczyłem
Święty Piotrze
Pewnie spytasz czemu to zrobiłem
Czemu stoję tu
Czemu targnąłem się z mostu na Krzywej
W czarny szalony nurt
Wiem
Zrobiłem tych parę głupstw
Ale parę głupstw powinno być wybaczone
Na Boga wiem
Nie jestem tym który powinien tu być
Czy mnie rozumiesz
Ta cisza to za dużo dla mego serca
Moje serce nie może dłużej tak stać
Nagle święty Piotr się budzi
Wstaje podnosi ręce prosto do nieba
Do diabła wiem
Nie jesteś tym który powinien tu być
Do diabła wiem
Nie jesteś tym który powinien tu być
Do diabła wiem
Nie jesteś tym który powinien tu być
Do diabła wiem
Nie jesteś tym który powinien tu być
Do diabła wiem
Nie jesteś tym który powinien tu być
Więc wróciłem