Kosmiczny kurz
W naszym małpim gaju
Ty mnie kochasz a ja
Spadam
Jak dojrzały owoc
Wydrążony kokos
Spadam
Boskość mi dopiekła
Pociąg mam do piekła
Wsiadam
Przyszłość w swoje ręce
Biorę i czym prędzej
Spadam
Kosmiczny kurz
I nie ma mnie już
Wypadają pióra
Łuski gubi skóra
Spadam
Pocą mi się dłonie
Milion lat i po nich
Spadam
Trzęsie mnie wciąż febra
Z pasków się jak zebra
Składam
Śpiewam tańczę wyję
Wciąż na łeb na szyję
Spadam
Kosmiczny kurz
I nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Nie ma mnie już
W naszym małpim gaju
Ty mnie kochasz a ja
Spadam
Pękła cienka lina
Moja pępowina
Spadam
Różne możliwości
Wyrwać się z ludzkości
Badam
Widoki ponure
W wielką czarną dziurę
Spadam
Kosmiczny kurz
I nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Pozdrawiam zagubiony świat
Na białym piasku stopy ślad
Buńczucznych pieśni pełne dni
I o wielkości złudne sny
Kosmiczny kurz
I nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Nie ma mnie już
Nie ma mnie
Nie ma mnie już
Już już już już nie ma mnie