Epitafium dla pewnego klubu
Co za krzyk co za huk
Co za zgiełk i szum
Co i raz dają w gaz
Bije bas bum bum
No i ten rój powabnych dam
Gdybyś chciał chercher la femme
Mija ból smutek znikł
No i żyć się chce
Piwa łyk zimny łyk
Leczy gardło twe
No i ten rój powabnych dam
Gdybyś chciał chercher la femme
Był taki klub był taki klub
Moje serce wzięło z nim ślub
Choć umarł już w pamięci trwa
No i ten blues no i ten jazz
Piąta rano szczęście do łez bo
Był taki klub był taki klub
Moje serce wzięło z nim ślub
Choć umarł już w pamięci trwa
No no i nie ma