Kolęda dla tęczowego Boga
Bóg się rodzi, Cyganiątko
Obok niego śpi jagniątko
Bóg się rodzi, Pakistańczyk
Słońce mu we włosach tańczy
Rodzą się bożątka licznie
Rodzą się dzieciątka ślicznie
I pytają: "Gdzie jest raj?"
I pytają: "Gdzie jest raj?"
Ach, jak pięknie się rodzić
Czy w Aleppo, czy w Łodzi
Ach, jak trudno się rodzić
W małej łodzi na wodzie
Gdzie jest kraj i kraj to który
Gdzie się Bóg tęczowej skóry
Może ukryć przed wojnami
Przed lękami i głodami?
Gdzie się Bóg nie trwoży trwogą
Bo cóż trwogi bogom mogą?
Bóg się rodzi, niebożątko
Lulajże, Afrykaniątko
Ach, jak pięknie się rodzić
Czy w Aleppo, czy w Łodzi
Ach, jak dziwnie się rodzić
W wodzie, chłodzie, o głodzie
Bóg się rodzi, Polak mały
Jaki znak Twój? Nosek biały
Bóg się rodzi, śliczny skrzat
Niechaj mu przybywa lat
W kraju-raju, pięknym kraju
W kraju-raju, pięknym kraju
Którym właśnie jest nasz kraj
Baju-baju, baju-baj
Ach, jak pięknie się rodzić
Czy w Aleppo, czy w Łodzi
Ach, jak trudno się rodzić
W małej łodzi na wodzie
Ach, jak pięknie się rodzić
W Mińsku, Lwowie czy Łodzi
Ach, jak dziwnie się rodzić
Na zachodzie i wschodzie