Dom stary
Dom stary, opuszczony, gdzieś na skraju drogi
Dziwne - choć iść tam nie chcesz, same niosą nogi
Wchodzisz - bezludna cisza aż dźwięczy wokoło
Myślisz - tak kiedyś było tu głośno, wesoło
Na ścianach fotografie: Panowie z Paniami
A to - patrzcie - fortepian: lubił grywać na nim
Tu w wazoniku piórko, znalazłem je wtedy
Tu róża zasuszona, pamiętasz, jak kiedyś...
Za stołem wyraźniejsze jeszcze od powietrza
Najdroższe cienie siedzą - coraz lżejsze, bledsze
A szklanki czas nie rozbił - cała, wieczna żyje
Choć ten, co pijał z niej, już z innych źródeł pije
O! nieśmiertelność rzeczy, o! pamiątki po nas
Bo to przecież nasz dom jest i opowieść o nas
To twoich palców ciepło, wciąż na tych klawiszach
Nasze w tych ścianach głosy i ta po nich cisza
Dom stary, opuszczony, gdzieś na skraju drogi
Dziwne - choć iść tam nie chcesz, same niosą nogi
A ponad domem błękit, wysoki, ogromny
I gwiazda wstaje pierwsza - tam, na nieboskłonie...